Dlaczego płaczące dziecko uspokaja się jak mama… stoi? Naukowcy już wiedzą!

Dlaczego płaczące dziecko uspokaja się jak mama… stoi? Naukowcy już wiedzą!

Dlaczego płaczące dziecko uspokaja się jak mama… stoi? Naukowcy już wiedzą!

Jak to się dzieje, że nawet noworodki czują, czy mama kołysząc je na rękach stoi czy siedzi? I dlaczego wolą jak mama nie odpoczywa w miękkim fotelu tylko tuli je na stojąco?

Kiedy mama słyszy płacz swojego malucha zrywa się, bierze je na ręce, tuli i kołysze. Tak od wieków działa matczyny instynkt! Nikt nie musi nas tego uczyć i żadna mama nie musi obawiać się tego, że nie będzie wiedziała „jak to się robi”.

A maluch na rękach mamy jakby automatycznie „wyłączał” płakanie, uspokaja się i wycisza…. I ta błoga chwila trwa najczęściej tak długo jak długo… stoimy! Sielski obrazem mamy utulającej płaczące dziecko w miękkim fotelu w rzeczywistości wcale tak często się nie zdarza!

Dlaczego dzieci łatwiej uspokajają się, kiedy mama stoi? Naukowcy zajęli się tym tematem i znaleźli odpowiedź.

Okazuje się, że u płaczących niemowląt poniżej 6 miesiąca życia noszonych przez chodzącą matkę tętno spada szybciej niż u dzieci trzymanych przez siedzącą mamę! Dlatego noszone niemowlaki szybciej przestają płakać, ruszać nerwowo rączkami i nóżkami i łatwiej się uspokajają.

- Uspokajająca reakcja niemowlęcia na noszenie przez matkę jest skoordynowanym zestawem regulacji centralnych, motorycznych i kardiologicznych oraz jest zachowanym elementem interakcji ssaków z matką - tak twierdzą naukowcy - autorzy badania opublikowanego w 2013 roku w magazynie „Current Biology.”

Co ciekawe, takie zachowanie maluchów nie są typowe tylko dla człowieka! Okazuje się, że podobnie zachowały się podczas badania małe myszki. Naukowcy twierdzą, że reakcje ruchowe i dźwiękowe były wręcz uderzająco podobne!

Według badaczy, takie instynktowne zachowanie matki i dziecka jest także dowodem na ewolucję i przystosowanie człowieka do warunków życia. Kobieta - młoda mama, nie jest przecież w stanie cały dzień przesiedzieć na miękkim fotelu tuląc malucha - choćby bardzo chciała. A po kilku tygodniach wprawy, ze spokojnym maluchem na ręku można zrobić prawie wszystko :)