Jak wypracować własny rytuał zasypiania?

Jak wypracować własny rytuał zasypiania?

Jak wypracować własny rytuał zasypiania?

Dla dorosłych naturalne jest, że w nocy większość z nas śpi, zaś dzień jest czasem wzmożonej aktywności. Dla noworodka nie jest to jednak oczywiste. Jak nauczyć malucha odróżniać dzień i noc? Co może nam w tym pomóc?

Coraz mniej, ale coraz dłużej

Noworodki ucinają sobie wiele dłuższych i krótszych drzemek w ciągu całej doby. Czasem jest to kilkanaście minut, czasem kilka godzin. Z każdym tygodniem długość drzemek wydłuża się, natomiast skraca się suma dobowego czasu przeznaczonego na sen.

Doba malucha nie jest podzielona na dzień i noc lecz na uczucie głodu i najedzenia. Pełny mleka brzuszek ułatwia dziecku zasypianie, zaś głód powoduje zwykle wybudzenie.

Radosny dzień i spokojna noc

Aby nasze maleństwo zaczęło rozpoznawać pory dnia, warto zapoznawać je z rytmem życia rodzinnego. Rano wpuszczamy do pokoju więcej światła, odsłaniając okno. Dzień to czas głośniejszych rozmów, śmiechu, zabawy, śpiewu. Spędzanie czasu na świeżym powietrzu, gotowanie posiłków, włączanie pralki po jakimś czasie zaczną kojarzyć się dziecku z dzienną aktywnością.

Wieczorem zaś rozmowy cichną, ściszamy muzykę, przygaszamy światło. Nie proponujemy dziecku intensywnych zabaw, ograniczamy bodźce.

Wielu rodziców zauważyło, że ich dzieci łatwiej zasypiają, gdy czynności towarzyszące zakończeniu dnia powtarzają się w podobnym schemacie każdego wieczoru. 

Nie istnieje jedna recepta na skuteczny rytuał zasypiania. Każdy musi stworzyć własny, niepowtarzalny zestaw czynności, który będzie stopniowo wprowadzał dziecko w stan relaksu i spokoju.

Rytuał bliskości

Dzieci czują się bezpiecznie, gdy ich opiekunowie są spokojni. Przytulanie, czuły dotyk, kołysanie, są dla malucha sygnałem, że wszystko jest w porządku.

Ważne jest, aby każde z rodziców odnalazło własny sposób na wyciszanie i usypianie dziecka. Jest to szczególnie ważne, jeśli Mama karmi piersią. Dzięki temu Tata również będzie miał swoje metody na usypianie potomka, a to okaże się zbawienne, gdy Mama będzie potrzebowała więcej odpoczynku.

Wprowadzenie kojących, pozytywnych bodźców, np. dźwiękowych, zapachowych może być punktem wspólnym w rytuale usypiania zarówno przez Mamę, jak i przez Tatę (a może Babcię albo Dziadka). Zastosowanie przyjaznego misia do usypiania, generującego np. biały lub różowy szum, stworzy przyjazną przestrzeń wolną od hałasów i niepokojących dźwięków. Dodanie kilku kropli czystego, ekologicznego olejku lawendowego do kąpieli uwolni ciało od napięć i razem z delikatnym szumem Szumisia, będzie się maluchowi bardzo przyjemnie kojarzyć.